Ofc Gz all xDD Dzisiaj szedł team na Banute... Mefi przewodził, pomyślałem że 100+ to wie co robi. Nawet nie wiecie jak się myliłem... Wszystko było dobrze, puki nie kazał bloczyć respa. Więc bloczyliśmy, normalne. Ja i Chras Paladin bloczyliśmy resp 3 hydr, i jednego SS. Czekaliśmy dokładnie 17 minut... I w końcu... WYSZEDŁ SS.. Nosz ku*wa... Ale Exeta Res, i jazda, najgorsze było to, że walił po 400+ i się leczył szybko... Zeszło mi 1.5 bp SHP i 1bp MP na 1 SSa... Ale dobra. Ja oczywiście panika
. Pisze żeby po nas przyszli. Po 10 minutach się doczekaliśmy... W końcu jakoś dotarliśmy do Finall Rooma... Ustawiliśmy się w kolejce, a nasz pro evól organizator Banuty... zrobił sobie TP. Zostało nas 15 ludzi~ na poziomie z SSami, Hydrami i GSami... Każdy panika
xD Ale wzięliśmy się, najci z przodu, i w końcu wyszliśmy cali i zdrowi... Ale jest jeden ważny szczegół... Mefi tak się rozpędził, że... 2 ludzi (Lady of Silent i Mero Anduz *czy jakos tak*) zostało na poziomie z Hydrami, blokali respa. I oczywiście padli, bo jak inaczej by sobie poradzili...
Lady:
Jan 19 2008, 14:35:52 CET Died at Level 61 by a serpent spawn
A tego drugiego za Chiny nicka nie umiem znaleźć.
Wiem, zanudzam, ale chce powiedzieć, że nie warto iść z kimś takim na Questa, bo taki ktoś na nikogo nie czeka, i myśli tylko o sobie.
Aha... Na screenach nie ma żadnej akcji, bo żadnej akcji nie bylo >.> A byłem za bardzo zdenerwowany tym SSem, że nie robiłem skrinów
1.
2.
3.
4.
5.
6.
7.
8.
9.
Teraz będę musiał szukać kolejnego teamu, bo zostało mi do zebrania 34 fangi ( a mam kasę na 2 xDD) do Knight Addona... I będę musiał znów zejść do finall roomu... Aff
Pozdro.