Widze ze niewiele osob tutaj zdaje sobie sprawe z prawdziwej natury psychodelicznych zmian percepcji. To nie jest kwestia wyobrazni. To bardziej jak portretowanie (mam na mysli 2 ostatnie prace).
Obecny stopien rozwoju ludzkich form komunikacji nie jest w stanie nawet polowicznie oddac wrazen tych podrozy (zarowno przekaz slowny, jak i muzyka czy grafika).
Tak na marginesie, mial tutaj ktos jakiekolwiek doswiadczenie psychodeliczne?
|