Pewnego dnia (wieczor) chodzilem spokojnie po Ab' gdy nagle:
Powiedzialem kilku osobom z dp ze Diego jest afk. Jedna osoba go walila, ale bezskutecznie, poniewaz skonczyly sie runy. Lognalem sie na moj runemakerowy char. Dalem runy komu trzeba i zaczela sie wojna. Przyszla jeszcze jedna osoba. Postanowilem ze ja tez bede uczestniczyl. Tak uderzalismy Diega a zgraja za przeproszeniem lamerow sie gapila(jakbyscie pomogli Diego bylby dead).
Jak widac Diego na redzie. Puls skoczyl. W ostatniej chwili (bordo) Diego sie przepudzil i tak sie skonczylo:
Zabawa byla przednia. Sorky ze tylko tyle ssow ale z painta to wklejalem i nie moglem wklejac i walczyc. Jeszcze sie komp cial. Nastepna proba bedzie udana mam nadzieje!!!
Pozdrawiam.