dobra gdy juz zazygalem podloge, przelezalem 4h doszedlem do wniosku ze znow jestem w pelni sil. a to idealna pora by odpisac paru ludziom, na ich zacne posty.
Cytuj:
edit: Hidek, zawsze miałem Cię za mądrego człowieka, po tym poście zmieniłem zdanie.
|
"Napisalem tera wypity ale od serca i mowie co mysle."
mowilem z serca, a nie mozgu wiec wybacz. nie mozna zreszta wszystkim dogodzic. jedni wola czytac jak pisze swoja madrosci, a inni wola czytac to co czuje.
Cytuj:
oj wez kto jak kto, ale ty nie strugaj inteligenta bo jestes tylko i wylacznie idiotą. Nawet nie wiesz o czym mówisz... Cofnij o 10 stron
TO MUJ OSTATNJ! POSStT!!1ON1! NIGDY SIEM NIE SPLACE! A TERAZ CO? ZESRALES SIE MANEKINIE? taki Twoj honor? ppffff watpie ze ktos Cie jeszcze szanuje, a po tym co mi na pm w tibi napisales to wogole "ze wszyscy sie wypieli bo mieli kase, ale nikt Ci nie chce dac bo wolą inwestowac w 100 msow ")) rzadzisz najzalosniejsza osobo na tym serwerze
|
Ooooo nastepny ktory chyba nie do konca przeczytal moj post:
"Mowilem przez telefon inne slowa i na TSie przez pol roku tez mowilem. Zdaje sobie sprawe, ze zachowalem sie jak ostatnia k*@@a i za to przepraszam wszystkich, ktorym te slowa mowilem."
Zdaje sobie sprawe, ze niektore moje slowa staly sie gowno wartym pierdoleniem. Zdaje sobie sprawe, ze niektorych po prostu oszukalem. Nie potrafie spojrzec sobie w lustro i powiedziec, ze moje slowa sa prawdziwe i cos warte. A słowa Piha w kawałku "semper fidelis" traktuje jako diss na siebie i postepowanie swoje, czyli to co zrobilem po wojnie.
Tylko, widzisz, wciaz miedzy nami jest pewna roznica. Moje slowo okazalo sie gowno warte, ale wciaz moge nadrobic to swoim zachowaniem w tibii. Nadrobic im te moje pusta slowa, moja pomocna dlonia. A ty nie mozesz, bo w tibii stoisz pewnie calymi dniami w depo albo udales sie na jakis serv non-pvp. W tibii nie masz kolegow (ale o tym zaraz), wiec jestes wielkim haterem na forum.
Co do mojego honoru, to co mnie obchodzi honor w grze 2d. Nie obchodzi mnie zaden honor i to co tacy jak ty pisza na moj temat. Liczy sie pomoc tym, ktorzy sa ze mna i miecz w twarz, tym co sa przeciwko mnie. Ja tam mam swoje zasady, ktorych ani zadnym kodeksem (trzy), nie mozna nazwac ani tez honorem.
Cytuj:
Hidek ma fajnego blogaska i robi słitaśne WMV
|
Wciaz nie jestem trzezwy wiec nie do konca wyczuwam czy to ironia czy tez ironii brak, w kazdym jednak razie, jezeli to drugie to dzieki, cieszy mnie ze Ci sie podoba

Jak to 1sze no to coz do tych co mnie krytykuja na forum juz sie przyzwyczailem.
A TERA TADAM DADAM NAJLEPSZE. ANEGDOTA TEGO WIECZORU
HIDEK PICTURES, A RACZEJ HIDEK STORIES MA ZASZCZYT PRZEDSTAWIC PANSTWU:
"Chrupek's & Ola's Petrov life on Nebula"
Był ciepły, chłodny wieczór. Jak zwykle wieczorem zjadlem sniadanie i zalogowalem sie do mojego najwiekszego nalogu (ktoz z nas nie jest uzalezniony od tej gry, jak jestes to dzieki za szczerosc, jak nie jestes to przemysl sobie to raz jeszcze) w zyciu jakim jest dwuwymiarowa gierka Tibia. Moja poprzednia gildia sie rozpadla jakies pare dni temu. No to po dosyc dlugim connectingu do gry, pojawilem sie w ankrahmun depot. No to patrze dookola czy cos sie zmienilo, ale jak sie okazalo sciany stoja, kozaki kozacza przed depo, zebraki prosza o items, a afkerzy sa daleko od kompa. I wnet zwrocilem uwage na 34 mistrza czarodzieja (MS po waszemu), ktory przykul moja uwage. Jego nickiem byl Sunze. Koles okazal sie byc sympatyczny, wiec rozmowa sie ciagnela, az wreszcie sunze zapytal sie mnie czy chce do gildii. Nie lubilem specjalnie gildii nielegendarnych (czyt. w tych czasach dolaczylbym tylko do Unitu, Del'Toro, paru gildii wojennych z nowej no i oczywiscie jeszcze Kazadum z Titanii), no ale mysle ze co mi w sumie szkodzi. No i dolaczylem do gildii, ktora okazala sie byc bardzo sympatyczna. Pewniego dnia na guild-chacie pojawily sie takie nicki jak Kapitan Chrupek i Ola Petrov. No i wprawdzie nie bylo to moze lizanie, ale gadalismy jak kumple. Wtedy jeszcze czipsy i ole nie pisaly ze wujek hidek jest zalosna ofermą i ze nie ma honoru.
No i godziny lecialy, miesiace mijaly, lata plynely, wieki truchtaly, az w koncu pojawila sie wojna Freedom Fighters (tak pisze bo nie chce mi sie pisac Argenteum Astrum aka Family Guys aka Bo zabraklo nutelli aka Gloria veritas aka Wioska tanczy wioska spiewa aka Last hope) vs Viribus Unitis. No i tak sie bilismy ole i chrupki wiedzialy, ze mozemy to wygrac i pisaly "ooooooo sunze moj RL zabil celandie. JA GO ZNAM Z RLA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!" itd. itp. pisali, pisali i dbali o swoja ciepla posade na nebuli, w razie swojego zwyciestwa.
Potem czas znow sobie powoli mijal, a wraz z czasem ludzie zaczynali watpic w powodzenie BZN. No i tu ola i czipsy pokazali kim naprawde sa - "ŁEEEEEE NOOBY NOSKILZ LAST HOPE NABZ SUNZE CIOTA HIDEK CIOTA TANA CIOTA JESTESCIE PIONKI".
Z powazaniem powoli trzezwiejacy, ale wciaz nietrzezwy hidek.
PS. dla fanow mojego bloga:
no to zakoncze tego posta anegdotom (mondrom w sumje

) rze tacy jak ola i chrupek (tani z biedronki hyba

) potrafjom tylko lizac stojoncego i kopac lerzoncego. A kopnonc stojoncego i lizac lerzoncego to potrafiom otpowiednio - prond i podłoga.