Myślę, że najlepszym sposobem na zbalansowanie tych obu profesji było by wprowadzenie kilku nowości i zmienieniu kilku starych rzeczy, a mianowicie.
1. Żywioły:
Sorcerer:
- Energy -
- Death/Dark - magia śmierci/ciemności
- Fire
- non-elemental - nieelementarne (kosztuja dużo many ze względu na małą ilość potworów odpornych na ten typ)
- Curse (klątwy zmniejszające chwilowo staty)
Druid:
- Leczenie w postaciach run tak jak teraz
- Ice
- Poison
- Earth
- Water
- Wind
2. Summoning (podział sumonów między klasy - sorcerer nekromancja i potwory demoniczne, druid - przyzywa istoty żywe, bądź pochodzenia naturalnego).
Sorcerer (np.):
- Fire Devil
- Demon Skeleton
- Fire Elemental
.
.
.
Druid:
- Elf Scout
- Water Elemental (słabszy niż ten normalny, odpowiednik FE)
- Stone Golem
.
.
.
Rods & Wands:
Sorcerer powinien mieć wandy ze zwiększonym zasięgiem, lecz powinny kosztować więcej many, bądź tyle ile teraz.
Druid powinien mieć rody, które mają mniejszy zasięg, lecz podczas ataku w zwarciu atakować jak zaklęta broń i zabierać mniej many (w końcu druid ma też trochę pojęcia o walce obuchami).
Oczywiście kilka tych propozycji może się wydać dosyć idiotyczne, lecz są bardzo urealniły by te profesje. Nie wiadomo również, czy zapewniły bo odpowiednią balansację, bo do tego trzeba wielu testów. Dlatego też są to tylko moje gdybania

Większość z tych pomysłów wprowadziłem kiedyś na swoim OTS i przyznam, że nawet dobrze wyszło.