O, a może i ja pojęcze:
Sam w wojnie nigdy nie uczestniczyłem <choć lobie patrzeć jak się ubijecie o byle gówno, lub w ogóle bez powodu, chociażby dead Edasza jakiś czas temu>, i uważam że szwedzi na pandori to wyjątkowe pindy... ale nie tylko swe, polacy zabijający się tak bez niczego też są lekko żałośni

Chociażby ostatnia sytuacja, kiedy to wracając z cs'ów próbowali mnie urżnąć Coach i Rocky<dosyć nędzna próba>, a powodem, jak się dowiedziałem potem od Maciasusa było rzekome pomaganie Heat przez Masalase.
I za to + zarąbanie jakiegoś crusa i k legów z jakiegoś żałosnego bottera moja była noob gildia <Inhibitant> miała/ma? hunta

nieźle się uśmiałem, ale mina mi zrzedła jak Maciasusa próbował ubić Alkomizer;s
Ja na pandori gram tylko z powodu paru nieznanych wam pewnie postaci<Jujaria?>, no i z powodu chara. Ale żebym nie przeszkadzając nikomu dostać hunta? ;o Przypomina mi się sytuacja kiedy przyleciał Thaldus bo znajomy próbował ubić 18 sorca i zara do mnie wonty...
Nie polecam zaczynania gry na tym serwie jeśli nie jesteś znajomym swe<a i tak za 10 dni padniesz>.
Jednym zdaniem -> pandoria suxx.
@Nadol
Nie obraź się, ale chciałbym widzieć twoją grę bez Brozyna.
@edit
Zbigniewie, chodzi mi o inną rzecz; po prostu przypomniało mi się pewne wydarzenie kiedy to Brodol i Brozyn ganiali się jakieś 45 min za 30 kiną, więc nie wiem jakby Brodolek sam sobie poradził

A że Brozyn ma nie wiele więcej do powiedzenia od przeciętnego gracza na serwie... w to nie wnikam;p