Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Slythia
No to teraz ja... Znow.
Przywiozlam sobie kompa... Cieszylam sie, ze wreszcie sie pobawie.. Lecz znow lipa...
Wlaczam go i cos zaczyna sie dymic... Od razu wylaczylam. Okazalo sie, ze to jedna z kosci ramu (1gb)... Wyjelam - na dwoch pozostalych tez komp sie nie wlaczyl, tylko dwa pikniecia (wiem, cos z ramem). Wlozylam jedna (128) i o dziwo - poszlo! Lecz na tym koniec dobrych informacji... Postanowilam sprobowac z druga (1gb). Wyjelam 128, wlozylam 1gb... Cos zaczelo sie palic i znow dymic. Wyjelam... I znow w to samo miejsce wkladalam te po 128... I albo nic, albo piszczy...
Wyjelam wszystkie... Dwie z trzech maja z 2-3 czarne miejsca (te, gdzie te styki byly), do tego jedna smierdzi.
Dodam, ze mam trzy kosci - dwa po 128 i jeden 1gb.
O co chodzi i co mam zrobic?? Kasy brak...
|
z tego co wiem, to jak sie ma ramy to trzeba miec wszystkie jednkowe, np 2x 256, czy 2x 1gb itd

Mozliwe ze masz przepiecia na plycie glownej / zasilacz. Plyte masz na dodatkowe oddzielne wejscie 20p
+ 4p? Bo te 4p to zasilanie RAMU (karty graficznej bodajze tez) na nowyszych plytach glownych. na kompach sie znam pol na pol wiec argh :/