Przeczytałem i szczerze powiedziawszy nic szczególnego. Tom jak i cała reszta, takie tam czytadło- starczyło mi na jeden dzień. Zakończenie niczym nie zaskakuje.
Moja główna refleksja po ukończeniu książki- dlaczego Hermiona i ta Francuzka po zamianie w Harrego w jednym z początkowych rozdziałów, przejmują się takimi pierdołami jak wzrok czy wygląd a nie zwracają uwagi na fakt, że nagle wyrosły im penisy? ;pppppp
__________________
clipside of the pinkeye flight
i'm not the percent you think survives
i need sanctuary in the pages of this book.
gestating with all the other rats
nurse said that my skin will need a graft.
i am of pockmarked shapes
The vermin you need to loathe.
|