Ci co powiedzieli że musisz znaleźć własny styl gry... Druidem musisz cały czas mieć na oku, ile masz many, musisz cały czas kalkulować. Czy jak tam wejdziesz to nie zawiną ci takiego hita że nie wyjdziesz. Wtedy myślisz... no to hop na utamce. Wyciągasz Avalanche i BUM! Wszystko leży. Znowu knightem, masz niby to exori... ale many zjada dużo. I w ogólnie wystawianie się na hity potworka, podbieganie do niego, itp. są dla mnie denerwujące. To że knight ma dużo kasy z expa, to prawda. Ale DRUIDEM możesz też zarobić robiąc avalanche lub icicle. I tu znowu druid do pewnego poziomu jest samo wystarczalny. Robisz sobie runki i nie musisz ich kupować. Tylko manasy, ale uwierz to się zawraca paro krotnie. Druid ma jedna wadę, nawet najkrótszy brak połączenia, może cię przenieść do świątyni. Podobno druidem gra się trudniej niż knightem. Ale co by to była za przyjemność mieć wszystko co najłatwiejsze... Ja ci polecam druida... styl gry jest super... Masz roda od 33 lvl, jest on wypaśny, jeśli masz pacc to masz i exori frigo, flam. Czyli to co jest potrzebne. Exp druidem na dragach to super sprawa... pod warunkiem że nie zaliczymy kicka

jak ja ostatnio

No ale to nie wina druida. A co do tego że komuś many braklo na utamce... to tylko i wyłącznie jego wina. Bo druid będzie pił manasy, jak knight heal potiony. Druidem na pewno się gra trudniej... ale to już pisałem.
Wybór należy do ciebie....
1. Idziesz na łatwiznę i bierzesz knighta?
2. Chcesz spróbować wyzwania i bierzesz Druida?