Są po to, żebyś się pytał. Każdy ma swój gust i gra jak chce. Takiemu kolesiowi znudziło się żmudne expienie na mainie, więc zabrał się za jeszcze żmudniejsze expienie na rooku. Lecz coś w tym rooku jest takiego, że cieszysz się z każdego zabitego rota, czy minosa. Nawet spearmana. Patrzysz jak ci level rośnie, coraz szybciej zbaijja potwory, twoja kolekcja powiększa sie o przedmioty, których wcześniej nie miałeś, aż w końcu jesteś sunrise ^^. I wszycy cię spamują "s kond mazs blass ałmoUra?" I jakoś jedziesz.
|