dobra trzeba "bumpnąc temat"
Nikt w Chelsea nie chce kusić losu, ale fakt faktem -
jeśli dzisiaj nie przegramy z Liverpoolem to będą już całe cztery lata bez porażki u siebie w lidze. Przeciwnik jest jednak więcej niż wymagający, Ricardo Carvalho dobrze zdaje sobie z tego sprawę.
Nasz portugalski obrońca wskoczył do składu Chelsea w szóstym miesiącu tej passy - kupiony z Porto, które nie przegrało na swoim terenie przez dwa sezony, w które Carvalho tam spędził:
,,Zobaczymy jak będzie w niedzielę, ale zdobycie tego typu rekordu jest zawsze ważne, każdy chce być silny u siebie."
,,Gra się dla kibiców na trybunach, oni na to zasługują, bo pomagają nam, sprawiają, że jesteśmy silni."
ulala czy to nie robi wrażenia

?