Kurcze.... dawno tu nie zaglądałem, a tu ktoś mój topic odkopał. Czasem archeologowie się przydają.
Takie pytanko mam do was. Wasi znajomi zaczęli oglądać anime? Bo u mnie w klasie ( II LO ) zaczęło się istne oblężenie. Głównie naruto, ale już 2 osoby się uzależniły.... w tym jedna wkręca mi że latam w czarnym szlafroku po dachach i tłucze ludzi plastikowym mieczem ludzi. Dać komuś dziwnemu anime i robią się takie rzeczy.
Ostatnio oglądałem parę odcinków Lucky star, ale na razie czekam aż wyjdzie więcej napisów. Nie żebym angielskiego nie umiał ( bo umiem go całkiem nieźle ) ale w LS czasem ciężko załapać żart, grę słów czy po prostu zdanie z dziwnym słowem. A poza tym tam jest masa gadanie więc muszę czasem, a nawet częściej pauzować, a to denerwuję mnie. Ale chyba muszę się zmusić bo za niecałe 1,5roku maturka z angielskiego, a chcę rozszerzoną napisać. A angielski w naruto jest niewątpliwie prostszy i jest tam mniej gadania. I zdania są jeszcze prościej zbudowane. LS to inny poziom angielskiego. Więc bez takich porównań
BTW. Jeśli ściągam anime które nie jest zlicencjonowane w Polsce nie łamie prawa. I proszę mi tu nie wyzywać od piratów ;p . A jak jest zlicencjonowane to go nie oglądam bo niema na stronie z której ściągam a ja jestem leń i nie chce mi się go szukać. I nie mów mi że w innym kraju jest zlicencjonowane bo w innym kraju to żucie gumy może być karane karą śmierci.
A Death Note. Tego chyba nie da się obejrzeć na raz, czy dwa. To jest troszkę ciężkie anime, przynajmniej ja mam takie odczucie.
Geez.... półroku mnie tu nie było a już się żądze....
Ps. troszkę post gigant mi wyszedł
Corgar Frizz
|