to jest codzienna rozmowa z moja matka
Matka : Synu złaś na obiad
Ja: ide ide
<Mija kwadrans>
Matka : SYYNU MOWILAM CI COS JESLI NATYCHMIAST NIE ZEJDZIESZ WALNE W TEN LEWY GUZIK NA KOMPUTERZE (reset) <drze sie malo gardlo nie wyskoczy>
Ja : mamo mamo spoko ja schodze

<prubuje ja uspokoic>
<mija znowu kwadrans>
Matka : NOSZ DO JASNEJ CIASNEJ ZLLAAAAAAAAAAAAAAAAAS <przybiega>
jesli zaraz nie wylaczysz tego komputera to cie od niego urwe i walne w lewy guzik (reset)
Ja : <schodze bo co mam robic>

tak codziennie jest