Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Voon Arculin
Niby nikomu nie powinno to przeszkadzać a jednak przeszkadza. Czemu? Ano temu iż to oni robią masakryczne błędy ortograficzne, nie potrafią złóżyć poprawnie zdania, z gramatyką są na bakier.
|
Czy wyglądam na takiego osobnika? Mam nadzieję, że nie... Rzekłbym nawet, iż to głównie właśnie ci ludzie, którzy "mają życie", podpadają pod Twój opis.
@Bloodwin
I masz w dużej mierze rację.
@spider-bialystok
Bullshit, wcale tak nie jest. Co prawda, jak zostało napisane w artykule, przed komputerem siedzą osoby, które nie potrafią się odnaleźć w społeczeństwie, ale duża część no-liferów wybiera taki sposób życia świadomie, dobrowolnie. Wielu z nas wcale nie tęskni za imprezowaniem i zabawą. Dla mnie, na przykład, jest to najzwyklejsza strata czasu, który można by spożytkować na coś innego - na przykład pogłębianie wiedzy komputerowej.
@Uther92
No-life'y nie ograniczają się tylko do osób, które grają non-stop w gry. Każdy, szanujący się hacker (ten "prawdziwy", który otrzymał taki tytuł od innego za swoją wiedzę/osiągnięcia, a nie samozwańczy) to również no-lifer.

Zresztą sam termin znaczeniowo zbliżony jest do popularnego geeka.