A ja miałem farta juz na samym początku przygody na mainie: wbijam się na mało uczeszczane wybrzeze, coby w spokoju magic trenowac i rybki łowic, spoglądam- a tu fioletowy plecaczek. Otwierami , ku mojemy zdziwieniu, był PEŁEN....Robali! Wystarczyły mi do 28lvl^^
A potem to regularnie na dc ktos dedził na DS albo assasinie, totez miłosiernie opiekowałem sie jego ekwipunkiem
