Cytuj:
Oryginalnie napisane przez simply
Ostatnio postanowiłam sobie zrobić wycieczkę do Carlin ( wakacje od zgiełku Thais  ) i znów zdziwiły mnie tamtejsze zwyczaje  . Nie no, bez jaj - wchodzę sobie jakgdyby nigdy nic do Depo, a tam nie dość że ciasno, to jeszcze obsiadło mnie z 15 ludzi krzycząc pytanie, czy nie chciałabym pograć w zaufanie. Zdziwiona odpędziłam wszystkich, ale zaciekawiło mnie to i zaczełam śledzić jednego z nich. Osoba ta stanęła przed jedną skrzynką, do drugiej obok podeszła inna osoba. Ta druga zaczęła wyciągać swoje EQ na centralny stoliczek ( pomiędzy dwoma skrzynkami ) i kiedy pierwsza osoba powiedziała " ok ", mogła swoje rzeczy schować. W zamian za " zaufanie " dostawała jakieś nagrody - muszę przyznać, nie byle jakie - jedna osoba dostała 900 gp, druga medusa shield, a jeszcze trzecia -nic nie dostała, bo miała za słabe EQ.
Wydaje mi się to troszkę dziwne, bo kto chce rozdawać takie dobre itemki za pooglądanie sobie jakieś spoconej zbroi ?? Czy w tym tkwi jakiś haczyk ?
|
To zwykłe oszustwo ;O no nie takie zwykle wyjasnie o co chodzi:
2 ludzi staje przy depotach
1 z nich pokazuje eq
2 daje itema w zamian za pokazanie (kolega,obgadali to na priv) lub okrada tego 1(nieznajomy)
podobnie jest z biblioteką koło depo w Thais ;> ale to już historia z fire fieldami ^.^
@2x down
podaj nick i swiat ;P