Moi rodzice nic nie mówią.Mama nie ma pojęcia o kompie a tacie opowiadam to Tibii i nawet go to interesuje.A co niby złego w tej grze?Nawet takiej strasznej przemocy nie ma.Nooo....Chyba że czyiś rodzic zna anglieski.Wtedy jest drobny problem.Bo "tibia" znaczy po angielsku "piszczel"
