Dla mnie hunty wyglądają inaczej, po prostu przyoł bym podział:
-za coś konkretnego- jeżeli zabijemy komuś drugą postać, kolegę z rl, bądź jego, bądź oszukamy go na durzą kwotę.
Znam taki przykład- 2,5 roku temu na moim serwerze było modne kupowanie pacc za gp, szansa na zakup pacc wynosiła 95%, oszustów praktycznie nie było. Koleś wziął kasę od 40+ osób, gdy dowiedziano się, że na allegro wystawił 500x10K i swoją postać, akcja była krótka, został dorwany gdzieś w terenie, po zalogowaniu w temple wychodząc z niej przeszedł tylko kilka kratek, oczywiście kasy nie oddał, ale z 70lvl zrobił mu się 50.
Przy tego rodzaju huncie nie zaznasz spokoju.
-"huntowanie" z byle powodu- ktoś pisze, że masz hunta, bo zabiłeś kogoś, kto Cię zaatakował, bądź kogoś kogo wogóle on nie zna, a zobaczy ciało/statystyki, albo będzie próbował wmówić Ci, że zabrałeś mu loota, którego nie było.
Np: ostatnio napisał do mnie ziomek, że mam hunta bo zabiłem jego 3 kolegów z gildii, a zabiłem ich bo pekowali z jakimiś ludźmi co mnie napadli- raz napisał do mnie pay 25k i po sprawie (śmieszna suma).
Najczęściej 1 do kilku dni.
-huntowanie za nic- częsta metoda na zarobek h-lvli mających hunta, najczęściej pod Venore. 100+ lvl atakuje Cię i mówi, że musisz mu oddać armor, tarcze, broń, bo hunted.
Np: w ciągu 2 dni zdarzyło mi się 2 razy- raz 150+ MS, a dtugi raz 160+ EK, oczywiście uciekłem, bo kretyni atakowali osoby idące na PoH (na logikę, Ci co wracają mają loot/kasę i nie mają potionów/run).
Po ucieczce takiemu agresorowi zagrożenie znika.
Jak walczyć z tym?
Co do pierwszych huntów jak kolega mówił, grzecznie pytamy o co chodzi- pamiętajmy, że nie są za nic i jeżeli jest możliwość to warto zapłacić, bądź nie grać kilka miesięcy.
Co do drugiego rodzaju, to ja wyśmiewam agresorów i mówię jak było na prawdę, ostatecznie mówię o tym znajomym, którzy potwierdzają moją wersję (jestem niewinny).
Co do huntów za nic, po prostu uciekamy
