Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Johnny121
Co to ma do rzeczy?
|
To, że on ma 15

.
Filmu nie oglądałem, może kiedyś go ukradnę z internetu

.
Co do Tupaca to jego muzyka jest dla mnie strasznie nudna, bicik, tekst o ciężkim życiu, melodyjny refrenik, bicik, tekst o ciężkim życiu, refrenik, koniec. I nie zarzucajcie mi, że słabo znam jego twórczość, bo mój starszy brat swego czasu był jego wielkim fanem i byłem zmuszony słuchać dyskografii tupaca przez jakieś pół roku dzień w dzień. Owszem znalazłoby się kilka znośnych kawałków, ale mógłbym je zliczyć na palcach jednej ręki.
Generalnie większość hip hopowców mnie nudzi, ale są wyjątki:
- Beastie Boys, których uwielbiam za to że ciągle się coś dzieje w ich utworach.
- The Streets, ze świetnym, londyńskim wokalem.
Z czarnego rapu lubię czasem Public Enemy posłuchać, a z polskich wykonawców to oczywiście K44.
Sorry za off-top, ale nie mogłem się powstrzymać.