Na pustyni jest paskudna pulapka w postaci zejscia pod ziemie ... chodzi mi o to zejscie mniej wiecej na srodku pustyni... prowadza ono w dół dziurami ktorymi da sie wejsc tylko w jedna strone ... W zasadzie to zeby sie wydosac ta sama droga potrzeba 4 playerow ktorzy bedą wyciagali nieszczesnikow lina z poszczegolnych poziomow... Ale nie to jest najgorsze ... Przecież wyjście zawsze jakieś jest ... Tylko że w tym wypadku prowadzi przez hordy fire devil, orc berserkerow i smoków ! o "pomniejszych" takich jak beholdery już nie wpsomnie bo nie równają się do reszty ... Praktycznie da sie z tamtad wydostać bez szwanku lecz trzeba dostkonale znać droge którą trzeba podążać ... jeden zakręt źle i lądujemy w szponach smoka... Klne na ten dzień kiedy wszedłem do tej jaskini ... Zostałem prawie zabity przez fire devily lecz pewnien życzliwy player na 60 lvl wyprowadził nas całych. Kilka minut później okazało się że mój kumpel który chciał mnie ratować sam wpadł w tą pułapkę a za nim kilka innych zaciekawionych (co tam jest?) noobuf

Poszedłem im na pomoc myśląc że uda mi się przebyć jeszcze raz tą zawiłą i długą drogę do wyjścia... Oczywiście wszytko poszło nie tak ... ich brawura nas zgubiła ... zaczeli mnie wyprzedać i iść w korytarze w które wogóle nie zaglądałem prowadzony przez mojego wybawce. Po pogoni za nimi miałem już odkryty spory obszar mapy i nie wiedzialem gdzie isć .... Ja zginołem ... A oni ? nie wiem ... Przepadli ... Logout?