Cytuj:
Oryginalnie napisane przez CzOpKeRs
co do fi*uta to u mnie w miescie mieszka taka gosciowka co ma tak na nazwisko.
w zwiasku z tym moj kolega z klasy zrobil cos z czego nik niemogl wytrzymac.
zadzwonil do tej babki i tu dam rozmowe:
kumpel: dzien dobry! czy to pani fi*ut?
fi*ut: tak.
kumpel: to niech go pani stad zabierze
dla niekapujacych dodam ze to slowo fi*ut niemialo oznaczac nazwiska tylko cos co oznacza to slowo 
|
Ahaha, rozwaliłeś mnie(i połowe rodziny), btw nazwisk, ja mam na nazwisko Marszałek, i tak się na mnie mówi, za czasów świetności reklamy pronto z Markiem Mareckim(teraz znowu powtarzają

), zwano mnie tak(bo też Marek jestem). A pewno grono kolegów mówi na mnie "Kur.wiszcz".