Moja jedyna, poważna "nocka" a w sumie 1,5 nocki to był czas przed bardzo ważnym egzaminem z histologii, na który nie wiedziałem, kiedy miał
się wogóle odbyć i wziąłem się do nauki 3 dni przed nim i na szczęście zdałem ^.^. Nie policzyłem "nocek" spędzonych na dystkotekach lub hmm. .. na innych nocnych zajęciach, ale nigdy nie zarywałem snu przez Tibię, do tego poziomu mnie nie walnęło =P.
__________________
Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Notopeczek
cipowie chyba sciagaja wszystko z podkarpackiego
|
|