Nie chodzi mi o dokładność cieniowania a wręcz o coś zupełnie przeciwnego, mianowicie obiekty bardziej oddalone tracą na wyrazistości i ilości detali, tzw. perspektywa powietrzna (nazwa jest troche myląca). Nie należy z tym przesadzać oczywiście żeby nie okazało się że dalsza noga jest nie o kilka centymetrow lecz dobrych pare metrow w tyle

Wystarczy subtelnie "poszarzyć" (mniejszy kontrast, mniejsza różnorodność szarości) dalsze obiekty a rysunek od razu zyskuje na trojwymiarowosci. U ciebie te relacje są odwrócone, dalsza noga jest wręcz intensywniej pocieniowana od bliższej, przez co powstaje konflikt. Ktoś może powiedzieć, że nie widać tego gołym okiem to po co ruszać, lecz w momencie gdyby postawić obok rysunek wykonany zgodnie z w/w zasadami, różnica byłaby natychmiast zauważalna. Tak czy inaczej keep it up
