Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Voon Arculin
To jest własnie wolna wola, myślisz... No ale do kościoła chodzić trzeba. NIe ma kościoła nie ma podpisów. Nie ma podpisów nie ma bierzmowania. Nie ma bierzmowania nie ma kasy. Nie ma kasy nie ma gitary. I dupsko zimne.
|
A ja na bierzmowanie kasy nie dostałem, o. Inna sprawa, że chodzić też nie musiałem - nie trzeba było podpisów u nas, hehe.
Anyways, moim zdaniem każdy człowiek powiniem przemyśleć swoją wiarę, po czym albo ją porzucić (na rzecz innej lub żadnej) albo przy niej pozostać. Ale _przemyśleć_. Gdy widzę babcie biegające do kościoła co tydzień od siedemdziesięciu lat to śmiać mi się chce, gdyż ślepo ulegają wszystkiemu, co im ksiądz z ambony/radia wmawia, zamiast się zastanowić.
Żyć powinniśmy tak, jak uważamy, że powinniśmy. Ważne, żeby nie szkodzić innym. Czy chcesz się umartwiać w imię Boga czy cieszyć się życiem - Twój wybór.