Na PoI'u był:
-burdel, nieład, haos...humm to chyba wszytko.
Ubili kilku BR z osób idacych na PoI, bo przeszkadzali - i dobrze, niestety okazało się, że brat wczoraj wrócil i mnie zgonił z kompa, dałem passy dla kolegi ale nieczaił ocb ze słowem DECAY (nazwa seal'a) i myślał, że chodzi o wand of decay. Do tego jeden z kumpli (pomagajacych utrzymac porządek) mówił mu żeby został, na miejscu i niezaliczył seal'a - Decay. Dodatkowo padło kilka osób z ekipy czyszczącej (2 druiddzi i kina chyba), i ja tym samym nie zaliczylem PoI'a bez tego sela'a. Jestem załamany

, bo grałem od 8 do 24, wywaliłem 230k i kicha....Nie chce mi się teraz nawet grać.
Zyga i Pake~
~~•~~ GRATZ ~~•~~
