Zobacz pojedynczy post
stary 12-04-2008, 22:43   #41
Rankor
Użytkownik Forum
 
Data dołączenia: 18 04 2004
Lokacja: białystok
Wiek: 34

Posty: 589
Stan: Niegrający
Rankor ma numer GG 2811393
Domyślny

Cytuj:
Oryginalnie napisane przez morwin Pokaż post
pomyśl co się stanie jak zaczniesz wykorzystywać zapasy na ulicy, przecież tam nie ma maty. Albo wyobraź sobie jak przybiega za twoimi plecami kolega tego co go rozkładasz na ziemi i przeprowadza butem trepanacje twojej czaszki...
Wiekszosc ludzi nie zdaje sobie sprawy z tego, jak sztuki chwytane i walki w parterze sa przydatne w samoobronie. Nikt ci nie kaze isc do parteru i nastawiac sie na buty ze strony kolegow agresora. Proste obalenie, zeby wytorowac sobie droge i w nogi. W walce grappler vs typowy dres w ulicy brak maty moze byc zaleta. Brak znajomosci padow u tego drugiego podczas uderzenia o asfalt, moze spowodowac, ze nie wstanie przez dluzszy czas.

O walce z kilkoma przeciwnikami mozna zapomniec. Nie istnieje system, dzieki ktoremu nauczymy sie skutecznej obrony przed wieloma napastnikami (procz tych z uzyciem broni, a i to, zakladajac, ze przeciwnicy sa nieuzbrojeni). W kravcesa nauczane pewne schematy, jak sie zachowac przy kilku przeciwnikach, jednak nie ma tam mowy o jakimkolwiek starciu.

Najwiecej jest opinii, ze chwytane sa be, bo tam sie kladziesz na ziemie i stamtad wyprowadzasz dzwignie, duszenia itd. Nic bardziej mylnego. Jesli mialbym na ulicy uzyc technik z grapplingu ograniczylbym to do obalen/rzutow/ucieczek pozycyjnych (i to tylko i wylacznie przy 1 przeciwniku, wczesniej upewniajac sie, ze nie ma przy sobie zadnej broni). Stojka moze jest efektowniejsza (co nie znaczy, ze w kazdej sytuacji efektywniejsza) i mozemy przestraszyc przeciwnikow poprzez trafienie jednego z nich jakas popisowa technika, jednak byloby to raczej trudne do wykonania.

Wg. mnie polaczenie stylu uderzanego z chwytanym jest najlepszym wyborem.


@edit
Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Walekifa Pokaż post
@ zoliax

Jeżeli okopiesz kogoś tak,że pozostaną mu Blizny,to wątpię,by chciał do ciebie jeszcze podchodzić. Bo już się ciebie boi. A jak wykręcisz mu rękę to prędzej przyleci z powrotem. Tylko że już przygotowany i mu nic nie zrobisz.
Zle myslenie. Dzwignie zawsze mozna wykonczyc (tj. nie wykrecic, a po prostu polamac). Przygotowany w jakim sensie? Jesli na to, co zrobilismy mu wczesniej, to sie mylisz. Jesli chodzi o to, ze przyprowadzi kolegow/przyniesie jakas palke czy inny syf - tutaj pozostawienie blizn tez nic nie pomoze


@down
powiedzial co wiedzial.. ;s

Ostatnio edytowany przez Rankor - 12-04-2008 o 23:36.
Rankor jest offline   Odpowiedz z Cytatem

PAMIĘTAJ! Źródłem utrzymania forum są reklamy. Dziękujemy za uszanowanie ich obecności.