Nie wiem, czy zauważyliście, ale cały ten temat stworzyłem po to, by więcej myśleć o LD (dużo na głowie i za bardzo czasu nie mam na ręce patrzeć). Dzięki wielkie wszystkim wypowiadającym się i życzę wysoko świadomych snów, a nawet - kto wie - jakiegoś małego obee.
Zauważyłem, że w Lucid Dream wbrew pozorom nie ma czegoś takiego jak forma. Jak podniesiemy się na taki i taki poziom, to już nie ma hua, żeby było gorzej. Tylko lepiej.
Wjal