Patrząc po tytule myślałem że to będzie coś ironicznego w stylu 'Jak być fajnym', a tu proszę. Miłe zaskoczenie. Poradnik bardzo ciekawy.
Z tym piwem to bym jednak uważał. Kto nie ma umiaru i słabą głowę może się w przysłowiowego trupa zalać, i zgon (w tibii oczywiście) natychmiastowy.
Osobiście polecam stosik kanapek, herbatkę i pełno silnej woli. Gra w nocy jest dużo bardziej opłacalna - jeżeli tylko nie trafimy na tak samo 'cwanego' Polaka jak my. No i trzeba uważać ze wzrokiem, bo teraz może być fajnie, a później niechciane okularki będą dyndać na nosie.
