Papierosy proponuję zastąpić dobrym kubańskim cygarem albo fajką, zalet jest wiele:
1) Cena, co jak co, ale cygaro to nie szlug za 0,30gr/szt więc jakoś ogranicza nam częstotliwość palenia
2) Fajka - by nie zepsuć fajki powinno się ją odstawiać na min. 24godz między kolejnymi paleniami więc już częstotliwość palenia spada.
Nie ma to jak chwila relaksu spędzona w doborowym towarzystwie delektując się smakami cygara i kontemplując rozmaite wydarzenia albo porządna książka (na przykład coś od Tolkiena

) i powolne pykanie fajki w ciemnym kącie klimatycznego pubu

To są moje ciekawsze alternatywy dla szluga od palenia herbatki
Bym zapomniał, jest jeszcze cudowny wynalazek z krajów arabskich - Sheesha
A czy te alternatywy uzależniają? Pewnie tak, ale mi osobiście pasują te uzależniania, głównie dla tego, że bardziej jestem uzależniony od całej otoczki towarzyszącej paleniu cygara/fajki/sheeshy niż od samego tytoniu
p.s.:
Życie jest zbyt krótkie, by żyć byle jak...
Taka myśl na zakończenie, w końcu u tak kiedyś umrzemy więc czemu miał bym się nie delektować tymi używkami
