Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Yoh Asakura
Chelsea pokonała Manchester 2:1. Mecz całkiem emocjonujący, Chelsea zagrała całkiem ładnie, Manchester chyba stracił formę. Nani gubił się w tym meczu, za słaby na taki poziom. Ronaldo też praktycznie nic nie wniósł - poza symulowaniem, to nic mu nie wychodziło (Ashley Cole - czysty wślizg, a Ronaldo już "oh, ah, jak mnie boli, panie sęęęędzio, faul"). Gol dla Manchesteru trochę szczęśliwy - idiotyczny błąd obrony Chelsea, a Rooney bezwzględnie go wykorzystał. No i karny w końcówce spotkania - w 100% słuszny. Ballack świetnie go wykorzystał.
|
Chciałbym żeby Manchester stracił formę, ale wydaje mi sie to mało prawdopodobne. Chelsea była po prostu lepsza, dodatkowo w pierwszym składzie nie wybiegli Ronaldo, Tevez i Hargreaves, więc chyba nie było tak jak pisał Raul, ze dla Fergusona mecz z Chelsea był ważniejszy niż z Barcą. Do końca sezonu w Anglii pozostały dwie kolejki i myślę że ManU mimo wszystko wygra te spotkania i zdobędzie tytuł.