Powiem tylko tyle. Gdy moj ojciec uczyl sie wlasnie w III LO w Bialymstoku (prawie 30 lat temu) uczen zabil siekiera nauczycielke

Nie twierdze, ze cale III LO to jakies kujony-psychole ;] Po prostu jest tam wysoki odsetek takich osobnikow, glownie przez nauczycieli ktorzy faworyzuja wlasnie taki typ cichego, grzecznego i przytakujacego im ucznia
