Stara tibia miała swój niepowtarzalny klimat min. dlatego że nie grało wtedy tyle dzieci neo, boty nie były tak rozpowszechnione i dla dużej części graczy exp nie był najważniejszy.
Do tej pory wspominam swoje poczatki w Tibii jako najlepsze chwile spędzone przy tej grze. Te wędrówki z Thais do Carlin i strach przed zlurowanym GS'em, czy questy takie jak Draconia w których uczestniczyła duża grupa graczy, uciekanie przed pk i klikanie myszką na uhy, a także bieganie tak że przeciwnik nie trafiał z sd....ech to były piękne czasy
