[Psychotata]

Nie mowcie ze Barcelona grala lepiej ;> ogladalem 2 spotkania live i wynika z tego ze Barca nawet jak by weszla do finalu i to fartem to nic by nie strzelila. Jak to kumpel mojego ojca wczoraj podsumowal mecz: " Eto'o biegal jak nacpany, a Henry niedoje****" i tyle. Mozna powiedziec ze Messi nie ma z kim grac. Kiedy wczoraj dostawal pilke przechodzil odrazu po 4, podanie w pole karne ale kto to mial dokonczyc? Zacytuje Eto'o: "Jezeli do konca sezonu Barcelona nie zdobedzie zadnego tytulu mistrzowskiego, ODCHODZE!", wydaje mi sie ze sie wywyzsza bo to co wczoraj robil to zaloba. Marnowal takie akcje jakie by mozna powiedziec przecietny pilkasz zrobil by lepiej, a Manchester mozna powiedziec ze sie sam nie popisal, ale wygral i wygral zasluzenie, bo dlaczego miala by wygrac Barcelona ktora nie umie nawet 1 meczu wygrac z kims lekko lepszym od niej i siedzi na "chyba" 5 miejscu w lidze, a Manchester na 1 pozycji w Premiership, ale juz nie dlugo moze sie to zmienic czyt. Chelsea zrownala sie z nimi punktami. Wracajac do LM to wiadomo ze Chelsea wygra i wejdzie do finalu.
PS. Mozna podziekowac dla Xavi'iego wczorajszej asysty po ktorej Scholes piekne rotacja kopnal pilke do bramki ;>