Silniejszy boss nie da motywacji do skilowania i do expienia (przynajmniej ludziom inteligentnym). Kiedy go zabiją po raz pierwszy to będzie wydarzenie na skale światową, ale jak zaczną go zabijać częściej to stanie się zwykłym looserskim wydarzeniem nic nie wartym. W dodatku jeśli "rare itemy" będą tak "potężne" że będą leżały w domkach na pokaz to nie będą za bardzo kuszące...
Powiedz mi kto by się męczył na skillu 110+ żeby skilować? Wiesz w ogule ile to czasu zajmie i ile siana pochłonie? (w przypadku paladyna small stones bo u knighta skilowanie raczej nic nie zabiera oprócz czasu, nie mówiąc o sorcach i druidach którzy na 80~ mlvlu nie bądą stali i robili runy bo taka forma "trenienia mlvla" jest zwykłą stratą czasu i mlvl najszybciej wchodzi w trakcie expienia z dużą liczbą potionów).
W dodatku jeśli by zrobili potwora którego by Seromontis nie zblokował to raczej był by efekt przeciwny do motywacji. Po co taki 347lvl miał by expić dalej skoro wbijanie lvla nie daje mu już przyjemności (w końcu ile można bić to samo w ten sam sposób i z taką samą siłą uderzeń...). Tracić dziesiątki i setki godzin przed kompem po kilka punktów hp i many naprawdę jest żenującym zajęciem... Zwłaszcza gdy ma się tyle hp i many co on...
__________________
Chcesz usłyszeć najlepsze piosenki o tibii? Otwórz
[youtube]Mój kanał yt:
|