Ogólnokształcące Liceum Lotnicze w Dęblinie. Świetna szkoła lotnicza, gdzie uczysz się podstaw lotnictwa, wyrabiasz licencję na szybowce, a w 3 klasie na samoloty ultralekkie. Furtka do Wyższej Szkoły Oficerskiej Sił Powietrznych, gdzie możesz studiować aby latać na myśliwcach, transportowcach lub helikopterach transportowych/szturmowych. Szkołę średnią i parę lat studiów mam za sobą właśnie tam, lecz mnie przenieśli do Rzeszowa na samoloty cywilne, w ramach jakiegoś programu. Po prostu przyszli kolesie z Politechniki Rzeszowskiej i zrobili nam test z wiedzy lotniczej, maty, fizyki i polskiego. Miałem 3 miejsce, to załapałem się do piątki osób, które przenieśli na PR. Na początku było super, ale PR była dla mnie zbawieniem, bo myśliwce z dnia na dzień mi się coraz bardziej nużyły, a cywile zawsze lubiłem. Naczy jeśli latałbym częściej niż 4 godziny w tygodniu, to na pewno bym został. Te 4 godzinki to dla mnie było trochę mało jak na cały tydzień ostrego zapieprzania. Pozatym w Poznaniu jest chyba szkoła artylerzystów : P
|