Hehehe ja zawsze dwa tygodnie się zwijam jak muszę wydać kilka stów na zasilenie szafki ;p Jedyne, co wypada kupić markowe to buty, coby się szybko nie zepsuły, ewentualnie jakieś fajne spodnie, ale t-shrt/bluza za 70zł to już gruba przesada, panowie. Mógłbym się nawet przejść po szmatolach i wypatrzeć jakieś fajne rzeczy bez żadnych śmiesznych wzorków/marek, za grosze. A jak z nich wyrosnę to nie mam oporów oddać tych rzeczy na rzecz bezdomnych.
Cytuj:
Nie wiem, czy to, że macie tanie ciuchy sprawia, że czujecie sie fajniej?
|
Analogicznie mógłbym się tego spytać ciebie, ale odpowiedzi sam się mogę domyślić. No, ale jak kto woli.