Poranne d-lair
Tak jakoś nudziło mi się w drodze do djina, więc troszke zboczyłem z trasy ^^ Miał być rh, a skończyło się prawie dedem : d Zabiłem dl'a, troszke uciekł na dół, a ja za nim shhasu xP Chyba 3 dle i drag, jakoś się udało : )
W drugim poście zamieszczam dzisiejsze wypociny z trzeciej areny kumpla : )