Tak przy okazji.
Aktualne emo (w większości emo-kids podniecające się MCR, BFMV, etc) nie ma NIC wspólnego z prawdziwym emo, które wykształciło się z tego co pamiętam w połowie lat '80. Było ono DOBRYM podgatunkiem hardcore punka, a nie obecnym smutnym pipczeniem dla dziewczynek, które chcą być "modne".
__________________
Hell-bent for Jesus - come kiss that bible asshole.
|