u mnie ogolnie spox rodzice sie do kompa zbytnio nie czepiaja
czasem sa teksty w stylu "poucz sie troche a nie siedz ciagle przy tym
komputerze". Czy gram w tibie czy w u2 dla nich to obojetne wszystkie gry sa takie same i tak samo bez sensowne.
jak widz ze gram:
tata: przestan grac w te gry i znies gary do kuchni...
mama: pouczyl bys sie, co wam tak malo zadaja
siostra: i znowu w te bezsensowna tibie grasz?
powiedza i ida a ja gram dalej...
