Hodie mihi, cars tibi/czyli zemsta jest słodka
Może nie ładnie sie tak chwalić ale dziś to jest 22-12-2004 o godz 10:30 dorwałem pewnego kolesia co zabił mnie na początku mej gry w Tibie. Wtedy to jest w kwietniu stałem sobie w carlin i łowiłem ryby kiedy przyszedł sorc z 17 lvl i zaczoł do mnie ładowac z gfb i hmm. Dednołem szybko i spadł mi armor. Oczywiście odgrażłem sie że kolega przyjdzie i go zabije ale aż do dziś tego nie spełniłem. Dziś rano miał jeszcze 26lvl. W chwili kiedy zabierałem mu ostatnie HP poczułem taką dziwną radość z tego.
ps. czy wy też doświadczyliście tego??
Hodie michi, cars tibi-dziś mnie, jutro tobie
|