Bardzo grzeczni ci goście, skoro dali bandytom spokój. Później coś im się udało (?) i koleś napił się syfu jakiegoś i zaczął się zmieniać(rotfl). Później przemieniony koleś spotkał swojego łucznika, który pyta się, jak król przeżył (tak jakby chciał się jego pozbyć) i król go zabija. Później idzie do sali tronowej (o k****) i tam jest tak dużo krwi jak w rzeźnie, i znajduje liścik. Dziwne że ten co to spowodował musiał iść obok łucznika (?!), chyba że to król zwariował i albo pozabijał swoich którzy tam byli albo podciął se ręce żyletką i biegał po całej sali (musiał mieć sporo krwi). Oczywiście ciał nie ma, może łucznik posprzątał?
Hrhr, rozbwaiłeś mnie, 3/10 xD
|