Nie znam dokadnie całej tej "afery" z tym przychlastem, jednak do takich ludzi po prostu nie można podchodzić emocjonalnie. Przyjdzie taki zabije ludzi, wskażą u niego chorobę psychiczną i co? uwolnią go? I później też będzie zabijał?
Moim zdaniem do takich trzeba racjonalnie podchodzić.
|