Włączam Operę, loguję się na tibia.com i tibia.pl. Na tibia.com piszę 2-3 posty na forum gildii. Na forum tibia.pl z miejsca sprawdzam raporty, kasuję jakieś 5 tematów, banuję kilka osób, zamykam trochę, napiszę 2-3 posty... Potem loguję się na moich druidów żeby uhy zrobić. Wyłączam Tibię, wracam na forum tibia.pl. Szczegółowo sprawdzam tematy - a nuż będzie można komuś wlepić ostrzeżenie czy bana... Może jakieś posty do skasowania czy znowu kilka tematów... Pewnie ktoś w tym czasie zraportował innego usera że tamtem mu awart ukradł, że go nie lubi, że ktoś nazwał kogos innego n00bem >.<
Jak już się wyczerpią możliwości działania na forum, zapuszczam DC++, druida na uhy i zajmuję się trochę programowaniem (studia czasem bolą). Co jakiś czas sprawdzam forum, czy nie ma kogoś nowego do zbanowania/tematu do skasowania, dopóki nie zrobię dziennej normy. Potem już koszę dla przyjemności, nie z przymusu. W międzyczasie pójdę na zajęcia jakieś, zjem obiad... Aż w końcu zrobi się godzina 1-2 am i pod przymusem kolokwium porannego wyłączam kompa






