Gdy o przekleństwa się rozchodzi
Voon Arculin porównywalnie zła tu nie rodzi
Innych rymy, innych wiersze
Dna sięgną przed nim pierwsze
Błagam was, ludzie, kultury!
Czy trzeba tak od razu z grubej rury?
W bawełnę ciężko owijać?
Prosto z mostu słowem musicie zabijać?
Przygnębia mnie wasz poziom
Truje, drażni uczucia niczym ozon
Czy tak trudno pomyśleć o zachowaniu?
Co ludzi prawi pomyślą o waszym wychowaniu?
Wasze wybryki, wasze maniery
W ich obronie nigdy nie staniemy
Ale wasi rodzice-nie mogą spokojnie siedzieć
Bo niby za kim mają się opowiedzieć?
Przyjąć twe winy na siebie
Czy też odciąć się od ciebie?
Tak, ciebie, grubiański userze
Więc lepiej pamiętaj o dobrej manierze.
__________________
A tak na marginesie.... umrzyj.
|