Ok, przyznaje się, psiknąłem sobie takim gazem w twarz. Gdyby mi tak ktos psiknął nerwy by mi nie przeszły ale w takim stanie nie chciałbym się bić. Z tego też wyciągam moje twierdzenie.
A skoro podajesz, że po kilkuletnich treningach karate pomogło Ci to tylko w tym to znaczy, że, hmm, albo nauczyciel do dupy, albo źle do tego podszedłeś, albo karate jest rzyciowe. Ostatnie raczej wykluczam.
|