Właśnie takich postów od takich ludzi się spodziewałem.
Zacznę może od matury, jako elementu łączącego was troje. Jeden pisał ją niedawno, drugi zapewne jej w ogóle nie pisał, a trzeci zarzuca mi ułomność. Odnośnie rzekomej stylistyczności tekstu. Gdzie znajdujesz wzmiankę o niestylistycznej formie? Ułatwię ci zadanie, przeczytaj moją wypowiedź jeszcze raz, tylko uważnie, do skutku. Nie wiem, jakie kanapki musiałeś jeść w szkolę(bo zapewne to było twoim głównym zajęciem), żeby wiersz był postrzegany jako synonim stylistyczności (mam nadzieję, że naszemu maturzyście nawet przez myśl to nie przeszło).Teraz, żeby nie psuć ci zabawyAlvaro nie czytaj dalszej części wiadomości. Jak wiemy, wiersz posiada swoje odmienne reguły, a raczej po prostu ich brak. Poeta ma dowolność w pisaniu. Pozwolę sobie dokonać małej analizy językowej wiersza pod względem stylistyczności.
Spleen
[...]
Dzwony nagle z wściekłością dziką rozdzwonią. (w języku polskim za poprawną formę uznaje się kolejność, w której przymiotnik określający stoi przed rzeczownikiem, nie odwrotnie)
Śląc do nieba rozpaczą szalejący głos (bezokolicznik na początku zdania uważany jest za błąd stylistyczny)
Jak duchy potępieńców, co od światła stronią
I nocami się skarżą na swój straszny los.
(spójnika na początku zdania chyba komentować nie muszę, użycie go w pracach pisemnych przeczy jego nazwie, jak dalej nie rozumiecie, zgłoście się do naszego maturzysty, on powinien wam to wytłumaczyć)
Patrząc na słownictwo i budowę, ten fragment wiersza charakteryzuje się stylizacją biblijną. To co powinien posiadać wiersz to bogate przesłanie, do którego kierować mają różnorodne elementy. Nie wiem, czy zdałbym maturę, ale na maturze podstawowej byłby to punkt za walor, nasz maturzysta pewnie zdawał rozszerzoną, także niestety w twoim wypadku byłby to obowiązek.
Tak więc wypowiedź pana Jacka można porównać do tupnięcia nóżka małego dziecka, napisałeś wszystko i jednocześnie nic, same typowe ogólniki "ty taki, ty owaki" bez żadnych argumentów. Na maturze za taką formę jest zero punktów, jest to streszczanie, a nie analiza i interpretacja.
I tak pewnie pan Alvaro czytał, dlatego odpowiem na resztę twoich pytań
To jakaś nowa moda jest? Ty jesteś żałosny, na pewno nie wychodzisz na dwór. Wiedziałem, że plebsowi wreszcie znudzi się "twoja stara".
Do pana Józka: Czemu akurat na myśl przyszło ci łączenie przykucniętej postawy ze spływającym kałem? W Olecku mieszkasz, że dla ciebie proces defekacji równoznaczny jest z postawą stojącą bądź "na kucaka"?
|