Teoretycznie protectorow mam, tylko w zasadzie po co mi oni? To nie sa jakies duzo wyzsze lvle, to w zasadzie koledzy. A ich pomocy i tak staram sie nie naduzywac - chociaz na szczescie zwykle jej nie potrzebuje.
Zreszta, zastanowmy sie, po co komu protector? Do czego wam sluzy? Do obrony przed PK? Ba! Wiekszosc PK wcale nie jest taka straszna, jak sie umaluje. Mozna zwykle latwo uciec, a jesli zginiecie, zebrac jeszcze kilka osob na +- tym samym lvlu i ubic, bo <30 lvl mozna ubic w grupie kilku ~15+, ktorzy wiedza, co robic, a wyzszych lvli to nawet protector nie ruszy, chocby nie wiem jaki mial lvl. Bo czyz nie wazniejsza jest dla niego jego wlasna skora niz smierc byle low lvla? A taki 30+ zwykle ma wystarczajace konekje (zwlaszcza na nowszych serwerach), ze na swiecie moze zaczac sie gotowac. W koncu on tez ma znajomych a znajomi znajomych. Gildie moga zaczac skakac sobie do gardel i wojna gotowa

. (Moze troche przegialem? "Nic to" - jak mawial taki konus z 100+ sworda i takim wasikiem pod nosem

).