Tak poza tym, to tok myślenia tych babek jest typowy dla kogoś, kto nie zna się na temacie, ale MUSI mieć ostatnie słowo - udowodnij mi, że przez ciągłe siedzenie przed kompem NIE będziesz zły itepe? Chętnie, ale jak mam udowodnić że coś się NIE stanie?
Poza tym fajny argument sobie znalazły - my za młodu komputerów nie mieliśmy i wyrośliśmy na normalnych ludzi (HAUSHASUAHSAUS?!)
W sumie, to to chyba musiało być z deka wyreżyserowane, bo te uzależnione dzieci z taką rozkoszą mówiły o swoim maniactwie, takie były dumne, że aż sztuczne.
|