Systemu aren sam nie znam, bo nie ciągnie mnie do nich zbytnio. Wiem tylko, że na poważnie można się bawić od 70 poziomu, a dla treningu/zabawy kiedy się chce.
Co do battlegroundów... wstęp masz w każdej stolicy oraz w mapach w pobliżu których toczą się owe bitwy (np. Warsong Gulch w Ashenvale). Chodź tam jedynie na x5+ levelu, bo inaczej sam nic nie zdziałasz a i osłabisz drużynę w ten sposób. Generalnie najlepiej pójść dopiero na x8 lub x9, bo akurat masz wszystkie skille/spelle w danym przedziale. No właśnie, przedziały. Jak masz 21 poziom, walczysz ze wszystkimi, którzy mają 20-29, jak masz 45, z 40-49, itp.
Do 19 poziomu masz wjazd jedynie na Warsong Gulch, to jest po prostu capture the flag. Lecisz do bazy przeciwnika, bierzesz flagę, wracasz do swojej i macie punkt. Jedyną różnicą w porównaniu do niektórych FPSów (przynajmniej tych w które ja grałem) jest fakt, że Twoja flaga musi być w bazie, abyście mogli zdobyć punkt. Kto pierwszy zdobędzie 3 punkty wygrywa.
Arathi Basin jest nieco ciekawsze. Na mapie znajduje się pięć ważnych strategicznie lokacji: farma, kowal, tartak, kopalnia i stajnie. Strony muszą przejmować je (poprzez kliknięcie na flagę i odczekanie pewnego czasu) w celu pozyskania surowców. Każdy z tych punktów generuje pewną ich ilość co jakiś czas. Jeśli się zdarzy, że którejś z frakcji uda się zdobyć wszystkie pięć na raz to surowce lecą jak szalone - parę sekund i po wszystkim. Gra się kończy po uzyskaniu 2000 punktów surowców przez jedną ze stron. Generalnie tak jak w Warsongu, albo bronisz albo atakujesz. Z tym, że tutaj liczy się team work, bo musicie bronić więcej niż tylko jedną flagę.
Aha, warto jeszcze dodać, że na mapach battlegroundów możesz znaleźć różne buffy w postaci święcących, unoszących się nad ziemią symboli - niektóre zwiększają szybkość poruszania się, inne leczą, a jeszcze inne powodują tryb berserka. Warto się nimi zainteresować, bo często ratują tyłek.
