Witam wszystkich Tibijczyków. Moja kariera rycerska wiodła mnie przez wiele przedziwnych i tajemniczych miejsc począwszy od mroźnej północy, a na pustyni Darama kończąc, lecz mam w chwili obecnej pewien dylemat. Otóż wiele razy spełniałem swą powinność wobec korony wybijając całe tuziny nieumarłych na "Ziemiach Duchów" lub ochraniając podróżników przed cyklopami z Mount Sternum i chętnie wybrałbym się na nową przygodę do Molts. (tak to się pisze?)
Lecz obawiam się, że nie jestem w stanie sprostać wyzwaniu stawianemu przez ten labirynt. (lvl 36 skill 60/58 mlvl 4) Czy lepiej wziąć Miecz z Czarnej Stali czy też może wysłużony już Bright Sword. Jak dużo powinienem zabrać ze sobą dodatkowego sprzętu typu mikstury lecznicze i runy wszelkiego rodzaju. Nie mam zamiaru iść tam po to "żeby wyciągnąć 50k exp/h". Po prostu chcę zwiedzić te podziemia, pytanie tylko czy sprostam temu wyzwaniu?
ps do wszystkich uważających Regnisa za nooba. Jeśli chcecie zabić klimat tej gry do końca, to powiedzcie to wprost.
__________________
Cytuj:
Oryginalnie napisane przez Gargoin_rtn
Kamyki i grzyb to ewidenta aluzja do Żwirka i Muchomorka!
|
|